Oczywiście cieszyć się jego działaniem! Co jednak zrobić w przypadku, gdy musimy na dłużej wyjechać i w domu będzie konieczność wyłączenia ogrzewania? Przecież woda w instalacji może zamarznąć?
Rzecz w tym, że nie może, a dokładniej – nie powinna zamarznąć w żadnym razie. Przeczucie nas nie myli – nie możemy dopuścić do takiej sytuacji, ponieważ grozi nam awaria systemu ogrzewania. Co na przykład może się zdarzyć? Zamarzająca woda może rozsadzić przewody poprowadzone w podłodze -wystarczy kawałek lodu w instalacji i ciśnienie wody wzrośnie natychmiast niebezpiecznie wzrośnie.
Jak do tego nie dopuścić? Pierwsze, co przychodzi nam do głowy, to wypompowanie wody z instalacji. Można to zrobić „wydmuchując” płyn za pomocą sprężonego powietrza. Uwaga – nie powinniśmy tego robić, kiedy część naszego ogrzewania jest ze stali – wtedy jak w banku mamy korozję wewnątrz rur.
Możemy nie dopuszczać do zamarznięcia wody w przewodach wprowadzając nowe dane do programatora temperatury, ustalając poziom ciepła na kilka stopni powyżej zera. Tu jednak ryzykujemy – możliwe zagrożenia to awaria programatora czy przerwa w dostawie prądu. Idealnie byłoby, aby podczas naszej nieobecności sprawdzał działanie programatora na przykład życzliwy sąsiad.
Inną możliwością jest uzdatnienie wody w przewodach grzewczych, a właściwie użycie zamiast niej specjalnego płynu przystosowanego do działania w niskich temperaturach. Jego składnikiem jest oprócz wody glikol etylenowy (wolniej ulegający biodegradacji) lub propylenowy (bardziej przyjazny środowisku). Dobrze jest użyć gotowej mieszanki zawierającej ponadto substancje zapobiegające rdzewieniu wewnątrz przewodów – inhibitory korozji.
Stężenie glikolu w wodzie trzeba okresowo badać. Dlaczego? Jeśli awarii ulegną odpowietrzniki, część wody odparuje, a tym samym ciecz w instalacji zwiększy swoją gęstość, a na jej ogrzanie zostanie przeznaczona zbyt duża do zakładanej porcja energii. Jeśli stwierdzone zostanie zbyt duże stężenie glikolu, należy do płynu odpornego na działanie niskich temperatur dolać wody.